Blog cnoty
jedno z „wielkich pytań” projektu Virtue, Happiness, and Meaning of Life (VHML) na Uniwersytecie w Chicago zadaje pytanie, czy orientacja autotranscendentna pomaga zwykłemu cnotliwemu działaniu. W swoim blogu z 2015 r. Dr Candace Vogler zauważyła, że z jednej strony pojęcia cnota, szczęście i sens życia pojawiają się w „szerokiej, wykształconej kulturze popularnej”, ale z drugiej strony Transcendencja samoistna nie.
w poście na blogu na początku tego roku przedstawiłem konceptualizację transcendencji jako coś rodzimego dla ludzkiego doświadczenia. Zaczynając od prostej słownikowej definicji czasownika „transcend”: „a) wznieść się ponad lub przekroczyć granice; b) zatriumfować nad negatywnymi lub ograniczającymi aspektami: przezwyciężyć”, poszedłem dalej, aby zdefiniować transcendencję jako empiryczny proces tworzenia znaczenia (rys. 1) to pomaga osobie tworzyć niezwykłe połączenia zarówno wewnątrz, jak i poza jaźnią z innymi, w czasie i przestrzeni. Transcendentna orientacja byłaby zatem naturalną częścią naszej ludzkiej konstrukcji. Transcendencja, jak ją zdefiniowałem, może mieć charakter iteracyjny i jeśli zostanie wystarczająco powtórzona z osobowo istotnymi, niezwykle pozytywnymi lub negatywnymi zdarzeniami, może wzmocnić lub wzmocnić transcendentną orientację. Pomijam przedrostek „ja” na rzecz transcendencji, ponieważ ten aspekt jest zawarty w mojej definicji transcendencji powyżej. Związek między orientacją transcendentną a zwykłą cnotliwą czynnością może być następnie badany na wiele sposobów. Jednym z możliwych podejść, na przykład, byłoby założenie i sprawdzenie, czy osoby o wystarczająco silnej transcendentnej orientacji będą bardziej prawdopodobne, że włączą cnotliwe działania do zwykłego, codziennego życia, niż osoby o słabej transcendentnej orientacji.
w mojej pracy doktorskiej zdefiniowałem transcendencję jako proces, a nie jako zdarzenie lub stan bytu, dzięki czemu można go potencjalnie śledzić. Proces ten ma również co najmniej dwa możliwe wyniki: a) stabilizacja własnego poczucia jaźni, pozwalająca osobie mocniej zakorzenić się w sobie w odpowiedzi na pytanie: „kim jestem?”i b) Nadzwyczajne połączenia wewnątrz i poza jaźnią, dając osobie współrzędne w czasoprzestrzeni, oznaczone pamięcią konkretnych, znaczących wydarzeń. Te współrzędne w przestrzeni moralnej mogą być następnie odwołane w przyszłych sytuacjach. Moja dysertacja śledziła transcendencję, jej wejścia i wyjścia u odpornych amerykańskich członków służby, którzy przeżyli doświadczenie POW i pisali o tym później. Potwierdzało to obecność tego procesu, gdy usiłowali oni ustalić sens z niezwykłymi, osobiście istotnymi, pozytywnymi lub negatywnymi doświadczeniami w czasie uwięzienia.
anty-Transcendencja, w przeciwieństwie do transcendencji, może również mieć miejsce, w którym próby nadania znaczenia osobowo istotnym, niezwykle negatywnym zdarzeniom zawodzą. Tego rodzaju zdarzenia niosą anty-transcendentne markery lub te, które normalnie hamowałyby powstawanie znaczeń. W przypadku anty-transcendencji doszło do nierozwiązywalnego zderzenia pomiędzy wydarzeniem a aparatem kreowania znaczeń osoby, a osoba nie jest w stanie pokonać tych anty-transcendentnych markerów. Anty-Transcendencja występuje tylko wtedy, gdy osoba nie przywiązuje właściwego znaczenia do osobiście istotnego i wyjątkowo negatywnego wydarzenia. Jeśli dana osoba nie nada znaczenia wydarzeniu, które jest istotne, niezwykle pozytywne, pamięć ta w końcu zostaje zdegradowana do sfery codziennych wydarzeń bez znaczącego rezultatu. Takie zdarzenie niesie ze sobą znaczniki, które normalnie katalizują tworzenie znaczeń, ale brak ustalenia znaczenia takiego pozytywnego zdarzenia jest mało prawdopodobne, aby niosło negatywne skutki. To ostatnie zdarzenie nie jest anty-transcendencją; raczej zdarzenie po prostu wychodzi z tworzenia znaczeń, być może po to, aby ponownie wejść w późniejszym czasie lub nigdy więcej.
anty-Transcendencja może skutkować jednym z dwóch szkodliwych skutków: a) destabilizacji własnego poczucia jaźni i b) zerwania niezwykłych połączeń wewnątrz i poza jaźni. Anty-Transcendencja została wykryta w dwóch wspomnieniach z wojny w Wietnamie, które analizowałem w mojej dysertacji, oba miały miejsce wkrótce po ich” punktach przełomowych ” pod torturami. Jeden z członków służby doświadczył destabilizacji swojego poczucia siebie, opisując, że był w punkcie samobójstwa i został zredukowany do zwierzęcia. Drugi doświadczył poczucia zerwania niezwykłej więzi, jaką miał z innymi jeńcami; stwierdził, że jeśli kiedykolwiek zobaczy swoich kolegów, nie będzie w stanie podnieść głowy, doświadczając głębokiego wstydu. Początkowo sam siebie zidentyfikował jako „porażkę” w tym momencie anty-transcendencji, zanim wszedł w kolejną rundę transcendencji, w której z pomocą współwięźniów udało się ustalić znaczenie jego punktu przełomowego, a te niezwykłe połączenia zostały przywrócone. Uważam, że głębsze badanie zarówno transcendencji, jak i anty-transcendencji jest konieczne, aby uświadomić relację między transcendentną orientacją a zwykłym cnotliwym działaniem. Transcendencja może wzmocnić lub wzmocnić tę orientację, podczas gdy anty-Transcendencja może ją osłabić lub zakłócić.
ostatnio miałem okazję wziąć udział w dwuletnim zadaniu ze społecznością mężczyzn, którzy regularnie rozważają i omawiają wielkie pytania, które Projekt Cnota, szczęście i sens życia postawił w ciągu ostatnich dwóch lat. Oblatów Najświętszej Maryi Panny (OMV) jest międzynarodowym zgromadzeniem księży i braci rzymskokatolickich, przeszkolonych w prowadzeniu Ćwiczeń Duchowych św. Ignacego i doświadczonych w dziedzinie rozeznania duchowego. Rozumieją również otwartość na transcendencję, która może być analogiczna do idei orientacji transcendentnej, jako rodzima dla ludzkiego doświadczenia. Otwartość na transcendencję jako nieodłączna cecha osoby ludzkiej jest nauczana jako część doktryny społecznej Kościoła Katolickiego (paragraf #130).
pewnego wieczoru usiadłem z szesnastoma z nich w ich amerykańskim seminarium. Ci ludzie pochodzili z takich miejsc jak Nigeria, Brunei, Filipiny, Meksyk, Kanada, Minnesota, Kalifornia, Floryda, Nowy Jork, Massachusetts, Illinois i innych części Stanów Zjednoczonych. Przybyli z równie zróżnicowanym wykształceniem, w tym rzemieślników i tych z licencjatem i/lub zaawansowanymi stopniami w teologii, historii, fizyce, informatyce, robotyce, pielęgniarstwie, dziennikarstwie, filmie, biologii molekularnej, psychiatrii, rachunkowości/biznesu i innych. Zebraliśmy się tego dnia, aby omówić pisma ich założyciela, który głęboko myślał i działał na idei, że istnieje dobro, do którego warto dążyć, które wykracza daleko poza osobiste lub bezpośrednie potrzeby. Czcigodny Bruno Lanteri założył OMV jako wspólnotę duchową ponad 200 lat temu z misją, która była skierowana do ostatecznego dobra innych w regionie Piemontu we Włoszech i okolicznych regionach. Rozrosła się, aby służyć tysiącom ludzi na całym świecie. Dzisiaj ludzie tej wspólnoty prowadzą tę misję w Europie, na Filipinach, w Nigerii, w regionie Amazonii w Brazylii, Argentynie, Kanadzie i USA.
chociaż nie planowałem ani nie przewidywałem, że ta dyskusja będzie odnosić się do projektu VHML czy transcendencji, okazało się, że grupa postanowiła spędzić znaczną część wieczoru rozmawiając o potencjalnie powiązanej koncepcji: duchowej radości. Duchowa radość jest tematem zachowanym w pismach ich założyciela. Jest to wynik głębokiego myślenia o dobrach, które wykraczają poza własny komfort lub natychmiastowe zadowolenie. Ta refleksja nie ma być wyczerpującym akademickim traktowaniem tematu, ale raczej opisem dyskusji, która dała kilka potencjalnie przydatnych pojęć w poszukiwaniu głębszego zrozumienia transcendencji.
zacznijmy od Ven. Definicja duchowej radości Brunona:
„duchowa radość jest radosnym uczuciem serca powstałym dzięki wystarczającej myśli o obecnych dobrach duchowych. Co to za towary? Uczestnictwo w boskiej naturze (jako Dzieci Boże), zjednoczenie z Jezusem Chrystusem, bycie w łonie Kościoła jako jego synowie, szczególna opieka Boża, dary cnót teologicznych, sakramenty, Komunia świętych, łaska, przyjaźń z Bogiem, zasługi naszych działań, chwała nieba, która już jest prawie Nasza z powodu mocnej nadziei, którą mamy…to jest radość, której musimy szukać.”
to radosne uczucie serca wymagało działania” wystarczającej myśli „na dany temat,” obecnych dóbr duchowych.”Poprosiłem tych księży i seminarzystów, aby powiedzieli więcej o tym, jak rozumieją tę dynamikę. Jeden z kapłanów powiedział: „na Mszy św. myślę, że ludzie mogą pomylić radość z lekceważeniem. Chodzenie do kościoła powinno być przyjemne. Powinno to być coś, co wywoła uśmiech na twojej twarzy, ponieważ jesteś ze swoją społecznością, jesteś ze swoimi braćmi i siostrami. Myślę, że tak zamierzał Bóg, a we współczesnym świecie wydaje się, że brakuje nam tej duchowej radości, która powinna być obecna.”Kleryk zastanawiał się nad tym, co przyciągnęło go do tego zgromadzenia podczas jego pierwszej wizyty: „Duchowa radość była jednym z najbardziej pamiętnych doświadczeń, jakie miałem podczas mojej wizyty. Bycie tutaj po raz pierwszy we Wspólnocie dało mi poczucie radości, „w domu”, miejsce, w którym mogłem czuć się komfortowo.”Dzielenie się radością było dla niego bardzo atrakcyjne. Obaj ludzie zastanawiali się nad pewnymi obecnymi dobrami duchowymi, o których wspomniał Lanteri, ale te refleksje nie były robione w próżni. Osobiście istotne, Nadzwyczajne wydarzenia, takie jak kult lub wizyta „przyjdź i zobacz” w środku rozeznania powołania były „wejściami.”Obaj zwrócili również uwagę na znaczenie pewnego wyniku: nawiązywanie niezwykłych więzi poza sobą, być może początki Solidarności.
poszli dalej, aby powiedzieć, że duchowa radość może być zaraźliwa. Kiedy zapytałem, jak to się rozprzestrzenia, odpowiedzieli, że może się to zdarzyć na poziomie osobistym i wspólnotowym. Mówili, że można ją szerzyć poprzez to, jak autentycznie emanuje się duchową radością na placu publicznym, traktując innych z życzliwością i łagodnością, która wynika z osobistej, bliskiej relacji z Jezusem. Wspólnota, jeśli jest pełna skupienia na dobrach duchowych, o których wspomniał Lanteri, może również pomóc w szerzeniu tej duchowej radości.
ciekawi, co sprzeciwia się „zaraźliwości” duchowej radości, zapytałem ich również, jak ich zdaniem jest ona gaszona na świecie, ponieważ niektórzy z nich cytowali jej brak lub nieobecność we współczesnym społeczeństwie. Jeden z seminarzystów wspomniał, że wielu ludzi po prostu nie rozpoznaje tego, kiedy to się dzieje. Innymi słowy, ludzie mogą mieć doświadczenia duchowej radości, ale ponieważ nie wiedzą, jak ją rozpoznać, nie nadają jej sensu i wkrótce zostaje zapomniana. Odzwierciedlałoby to podobną dynamikę w moim modelu transcendencji, gdy osoba nie nadaje sensu wydarzeniu osobiście istotnemu, niezwykle pozytywnemu, a zostaje zdegradowana do sfery codziennych wydarzeń. Inny seminarzysta wspomniał, że trzeba czasem przypomnieć ludziom, aby prosili o to Pana, aby aktywnie o to zabiegali, głębiej rozważając te obecne dobra duchowe.
oni również czerpali ze swojego doświadczenia w rozeznawaniu duchów, dyskutując o tym, jak duchowa radość może zostać ugaszona. Ignacjusza, które opisują działania trzech źródeł informacji na temat rozeznającego: Boga, Człowieka rozeznającego siebie samego i diabła (znanego również jako wróg ludzi). Wspólnota ta jest intensywnie trenowana w tych regułach i w prowadzeniu ćwiczeń duchowych, które zawierają te zasady rekolekcji. Zapytałem ich, jakie są ich zdaniem najlepsze strategie wroga, aby ugasić duchową radość we współczesnym świecie. Pierwsza odpowiedź przyszła od starszego księdza. „Zakłócenie życia społecznego. Jeśli zakłócisz społeczność, możesz zakłócić wszystko.”Wspólnota może oznaczać dzielnice, wspólnoty parafialne lub wspólnoty religijne. Były to miejsca, w których ludzie żyją i pracują razem na co dzień, wzywając do praktykowania zwykłej cnotliwej działalności. Jeden z seminarzystów zauważył również, że wzbudzanie zazdrości i obrażanie się tam, gdzie nie było to zamierzone, może również ugasić duchową radość. Inny Kleryk zauważył, że uniemożliwienie dostatecznej myśli o dobrach duchowych jest sposobem, aby nie dopuścić do radości duchowej, która może być spowodowana albo samym sobą, albo dziełem wroga. Na przykład w późniejszym fragmencie Ven. W pismach Brunona można stracić z oczu duchową radość przez własne lenistwo, grzechy lub przez uciski i przeciwności losu. Alternatywnie, diabeł mógłby również działać przeciwko koncentracji danej osoby na obecnych dobrach duchowych, oferując pokusy lub rozrywki. Kleryk przywołał literacki przykład takiej taktyki w czytaniu listów Screwtape przez C. S. Lewisa. Demon screwtape przypomina o niebezpieczeństwie przebudzenia ludzkiego rozumu i opowiada historię” pacjenta”, którego miał, który był ateistą i czytał w Muzeum. Zamiast pozwolić, aby argumenty uformowały się w umyśle tego czytelnika, zasugerował swojemu pacjentowi, że najwyższy czas na lunch, wiedząc, że sprowadzenie go z powrotem na ulicę uniemożliwi mu dalsze myślenie.
omawiając antidotum na te diaboliczne taktyki, wspomniano o potrzebnej obecności łagodnych, dobrze ukształtowanych przywódców z odpowiednim przeszkoleniem, aby pomóc zjednoczyć społeczności. Drugi wspomniał o potrzebie przypomnienia sobie nawzajem, aby szukać i prosić o duchową radość od Pana w modlitwie, w duchowym kierownictwie i idąc za osobistym przykładem Jezusa. Trzeci przypomniaĺ 'sobie znaczenie szerzenia dobrego czytania, takiego, ktĂłre zachÄ ™ ciĹ’ o czytelnika do zastanowienia siÄ ™ nad obecnymi dobrami duchowymi i zainspirowaĺ ’ go do robienia wiÄ ™ cej dla innych.
Wracając do jednego z wielkich pytań projektu cnoty, Szczęścia i sensu życia, czy to możliwe, że orientacja autotranscendentna może wpływać na zwykłą cnotliwą aktywność? Dr Vogler naszkicowała przejawy autotranscendencji w swoim poście z 2015 r., który obejmuje pracę na rzecz poprawy wspólnoty w sposób, który pomaga nieznajomym; angażowanie się w praktyki duchowe, które pozwalają uczestniczyć we Wspólnocie zorganizowanej przez potrzebę bycia ze sobą w porządku i okazywania należytego szacunku dla świętej wspólnoty.; i działania na małe lub duże sposoby, które kierują się swoim stosunkiem do czegoś większego i lepszego od siebie.
w jej pytaniu jest głębia. Być może jeden sposób na odpowiedź mógłby obejmować bardziej koncepcyjne kopanie pod prąd. Na przykład, czy możliwe jest, aby orientacja transcendentna została wzmocniona lub osłabiona przez sposób, w jaki ludzie radzą sobie z osobiście istotnymi, wyjątkowo pozytywnymi lub negatywnymi zdarzeniami, co z kolei ma dalszy wpływ na obecność, nieobecność, częstotliwość lub intensywność zwykłej cnotliwej aktywności? Czy Transcendencja, definiowana jako proces, a nie Zdarzenie czy stan bytu, może rzucić nieco światła na te wymiary transcendentnej orientacji? Czas pokaże. Jestem wdzięczny, że spędziłem trochę czasu z tak przemyślanymi uczonymi w projekcie VHML i czekam na więcej informacji o tym, dokąd zmierza dialog. Zdrowie!
prace cytowane
Lewis, C. S. The Screwtape Letters with Screwtape proponuje Toast. Nowy Jork: Harper Collins, 1996.
Pak, Cabrini. „Transcendencja u jeńców amerykańskich: Analiza narracyjna.”Doktor diss., The Catholic University of America, 2017.
Oblatów Najświętszej Maryi Panny. Pisma duchowe Czcigodnego Pio Bruno Lanteri: wybór. Włochy: oblaty Najświętszej Maryi Panny, 2001.
Konferencja Biskupów Katolickich. „Otwartość na transcendencję i wyjątkowość osoby.”Kompendium nauki społecznej Kościoła. Washington, DC: USCCB Publishing, 2003.
Vogler, Candace. „Autotranscendencja brakującym ogniwem w badaniach nad cnotą, szczęściem i sensem ludzkiego życia?”Październik 22, 2015, Blog cnoty, https://thevirtueblog.com/2015/10/22/self-transcendence-the-missing-link-in-research-on-virtue-happiness-and-meaning-in-human-life/ 19, 2017.
„Transcend”, Merriam-Webster dictionary website, accessed Mar. https://www.merriam-webster.com/dictionary/transcend.
Cabrini Pak, „Transcendencja u jeńców amerykańskich: Analiza narracyjna” (wyd., Katolicki Uniwersytet Ameryki, 2017): 161; 172 – 173.
„Transcend”, Merriam-Webster dictionary website, accessed Mar. https://www.merriam-webster.com/dictionary/transcend.
Leave a Reply