Drodzy Nauczyciele: Czy Naprawdę Zasługujecie Na Pierwszy Dzień Szkolnego Prezentu?
Kiedy mój syn zaczynał przedszkole, bardzo dobrze pamiętam otrzymanie maila w sprawie „pierwszego dnia prezentów dla nauczycieli.”Pamiętam również, że zostałem wysłany przez ten e-mail za granicę.
wypełniłem bazylion kartek z informacjami kontaktowymi. Pisałam swój numer komórki, dopóki nie byłam niebieska na twarzy. Sprawdzałem każdą dokumentację medyczną od urodzenia do piątego roku życia. Wypełniłem papiery” poznaję Cię”. I był poza przytłoczony ideą obiadów i reguł alergii i jakie promocje miały miejsce w jakich dniach. Zapłaciłem czeki za rocznik. Odzież. Konto na lunch. Katalog. I klucze do szkoły. A przynajmniej tak się czułem.
Po raz pierwszy oddałam swoje dziecko rodzicowi. A Ja Byłem. Wiggin’.
więc napisałem bloga o sugestii Panny Pinterest o „prezencie dla nauczyciela pierwszego dnia”, bo po prostu. Nie mogłem. Jeszcze jeden. Rzecz.
wyśmiałem pomysł mówiąc: „więc teraz muszę nie tylko dać osobie, której nigdy nie spotkałem moje dziecko na przechowanie i kształtowanie umysłu, ale także dać prezent?”Pamiętam, jak rozmawiałem z moją siostrą, nauczycielką, a ona powiedziała mi, że wysyła prezent z moim siostrzeńcem, a ja szydziłem.
i wtedy. A potem mieszkaliśmy w przedszkolu i dostałem to. A potem … przeżyliśmy rok kompletnie zwariowanego życia-wysyłając nasze dzieci do swoich nauczycieli na pozory normalności, podczas gdy ja chodziłem do lekarzy i na leczenie i miałem pomocników z odebraniem i zameldowaniem — rok, który byłby niemożliwy przy tak wielu wychowawcach, którzy opiekowali się moimi dziećmi. Rozpaczliwie chciałem dać tym nauczycielom świat. Nie tylko karta podarunkowa z podziękowaniami na koniec roku, nie tylko mała książka na Boże Narodzenie. Gdybym mogła wysyłać Ci podziękowania z najstarszą każdego dnia, nie będąc taką obłąkaną mamą, zrobiłabym to.
nauczyciele nie tylko dają dzieciom podręczniki do czytania. Dają im lekcje, których nie można znaleźć między stronami 27 i 32 zestawów ćwiczeń. Opiekują się nimi. Poznają ich. Opieka nad nimi długo po powrocie do domu w nocy do własnego życia. Nauczyciele i pracownicy szkół są w obecności naszych dzieci tak samo, jeśli nie więcej niż my. I znają nasze dzieci w sposób, którego my nigdy nie poznamy. I nadal wstają, idą do pracy i każdego dnia próbują, nawet przy wszystkich zmianach w edukacji i na świecie, uczynić świat lepszym miejscem dla naszych ludzi. To. To dar, jaki kiedykolwiek istniał. Prawda?
tak. Gdy mój syn wyruszy na swój pierwszy dzień, będzie miał małe coś do odholowania. Nie dlatego, że czuję, że muszę być mamą na Pintereście, ale dlatego, że wiem z doświadczenia, że mam już milion powodów, aby być wdzięczną za jego nauczycieli. A szczęśliwe małe coś to mój sposób na przytulanie tych ludzi bez stania się zbyt przerażającym.
dla wielu to tylko pierwszy dzień na kolejny rok szkoły. Ale dla naszych dzieci może to być pierwszy dzień reszty ich życia. A ich nauczyciele są po to, by to urzeczywistnić.
tak więc, do Pinteresta, przepraszam za nienawiść do ciebie (przynajmniej tym razem). Mojej siostrze, przepraszam za szyderstwo. Do przedszkolanki mojego dziecka przepraszam, że myślałam, że prezenty są kiepskie. A dla każdej mamy, która widzi prezent i myśli, że jestem dupkiem… cóż… może jestem.
zobacz sklep
podziel się tym:
ashli Brehm
Ashli BrehmDziewczyna z Nebraski. Life blogger. Fan huskera. Twórczy pisarz. Siostra Phi Mu. Przeżyła raka piersi. Boymom. Premie carrier. Szczęśliwa żona. Fanatyczka Gilmore Girls. Amos Lee słuchacz. Kawa & La Croix drinker. Użytkownik sarkazmu. Naśladowca Jezusa. Noszący pantofelek. Funlover. Zapach świec. Praktykujący jogę. Pinterest failer. Anne Lamott reader. Członek plemienia. Dobry wierzący. Entuzjasta życia.Follow me at http://babyonthebrehm.com/
Leave a Reply