The Scoop on Space Poop: How Astronauts Go Potty
5 maja 1961 roku astronauta NASA Alan Shepard został zamknięty w swojej kapsule Freedom 7, gotowej do zostania pierwszą Amerykanką i drugą osobą w kosmosie. Ale przed swoim 15-minutowym historycznym lotem, Shepard siedział przez pięć godzin opóźnienia-i naprawdę musiał iść do łazienki.
„człowieku, muszę SIKU” – odezwał się przez radio.
urzędnicy NASA nie byli przygotowani na taką sytuację. Myśleli, że misja będzie wystarczająco krótka, aby jej uniknąć, a pozwolenie Alanowi Shepardowi na mocz w jego błyszczącym srebrnym skafandrze kosmicznym nie było czymś, na co byli gotowi; astronauta był podłączony do czujników medycznych, które mogą zostać zniszczone, jeśli są mokre. Ale w końcu Kontrola startu nie miała innego wyboru, jak pozwolić mu odejść.
„myślisz, że bycie astronautą jest Czarujące? To dużo ciężkiej pracy i wiele oburzenia, jak również,” Mark Roberts, przewodnik w Intrepid Sea, Air & Space Museum w Nowym Jorku, powiedział podczas ostatniego letniego festiwalu w Muzeum w zeszłym miesiącu.
Po klęsce Sheparda NASA opracowała lepsze sposoby dbania o podstawowe funkcje organizmu. Ale marnotrawstwo przestrzeni kontynuował plagę agencji.
zanim astronauta Gordon Cooper wystartował w ostatnim locie projektu Mercury w 1963 roku, NASA stworzyła urządzenie do zbierania moczu, które astronauci mogli nosić wewnątrz jednoosobowego statku kosmicznego. Lot Coopera nie był łatwy. Pod koniec swojej 22-orbit 34-godzinnej misji, system za systemem w jego kapsuły tajemniczo zaczął zawodzić. Musiał przejąć ręczne sterowanie i pilotować statek poprzez ryzykowne ponowne wejście w atmosferę.
Co poszło nie tak? Dochodzenie wykazało, że jego worek z moczem wyciekł, a kropelki dostały się do elektroniki, kuśtykając jego automatyczne systemy-powiedział Roberts.
wszyscy robią kupę
Jeśli nieuczciwy mocz brzmi problematycznie, pomyśl o agonii pływających odchodów, które mogą wyrządzić wewnątrz ciasnej kosmicznej kapsułki. Kiedy NASA zaczęła planować dłuższe misje, musieli wziąć pod uwagę wnętrzności astronautów.
kolejny projekt Agencji Kosmicznej, Gemini, umieścił dwóch astronautów obok siebie w statku kosmicznym, testując kluczowe manewry, które mogłyby doprowadzić statki kosmiczne Apollo do księżyca. Aby pokazać, że ludzie mogą przetrwać w kosmosie przez dwa tygodnie, Jim Lovell i Frank Borman spędzili 14 dni latając w Gemini 7, najdłuższej załogowej misji w tamtym czasie.
„nie mieli tam toalety” „Mieli w zasadzie plastikową torbę za każdym razem, gdy musieli zrobić numer 2.”
toalety kosmiczne nie stały się znacznie bardziej wyrafinowane w momencie startu pierwszych misji Apollo. Astronauci, tacy jak Buzz Aldrin i Neil Armstrong, mieli worki do zbierania fekaliów, które przyklejały się do ich DNA za pomocą kleju, gdy musieli iść. A mikrograwitacja może zrobić bałagan.
„Cokolwiek z ciebie wyjdzie, nie wie, że powinno od ciebie odejść.”Każda torba do zbierania fekaliów była wyposażona w „łóżeczko na palec”, aby umożliwić astronautom ręczne przenoszenie rzeczy. Następnie musieli zagniatać środek bakteriobójczy w odpadach, aby bakterie wydalające Gaz nie rozkwitły wewnątrz zamkniętej torby i nie spowodowały jej wybuchu.
Cała Gehenna często trwała 45 minut do godziny, aby zakończyć się w statku Apollo, powiedział Roberts. Aby zminimalizować wypróżnienia, astronauci stosowali dietę wysokobiałkową, o niskiej zawartości pozostałości-stek, jajka i inne pokarmy, które są, nie marnują dużo po ich wchłonięciu przez organizm.
Sikanie nie było dużo łatwiejsze dla załogi Apollo. Ich urządzenie do zbierania moczu było w zasadzie prezerwatywą, przymocowaną do węża, który wydostawał się w próżnię przestrzeni na zakręcie zaworu. Według własnych relacji astronautów, korzystanie z urządzenia było bardziej niż trochę niepokojące, powiedział Roberts.
trening na nocnik astronauta
dzisiaj chodzenie do łazienki w kosmosie jest znacznie mniej uciążliwe, ale nadal wymaga uważnej uwagi — a nawet szkolenia w toalecie kosmicznej. Wielokrotnego użytku samoloty kosmiczne emerytowanego programu wahadłowców NASA miały toalety wykorzystujące przepływ powietrza do odciągania odpadów od ciała w miejsce ziemskiej grawitacji. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ma komody o podobnej konstrukcji.
” na nie 2, to coś w rodzaju nocnika obozowego, w którym używa się go do przechowywania stałych odpadów, a które spalają się w atmosferze w końcu na statku kosmicznym”, powiedziała astronautka NASA Nicole Stott dzisiaj uczniom szkoły podstawowej (Sie. 29) podczas rozmowy wideo Z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej NASA Mission Control w Houston. „Dla Nr 1 jest to w zasadzie wąż, nazywamy go wężem do moczu, który ma na sobie próżnię.”
Astronauci przechodzą „szkolenie pozycyjne” na Ziemi, aby upewnić się, że odpady stałe trafiają bezpośrednio do wąskiego otworu tych toalet kosmicznych, wyjaśnia Roberts. Mock toilet ma kamerę na dole. Astronauci nie chodzą do łazienki podczas treningu, ale oglądając ekran wideo przed nimi, mogą sprawdzić, czy ich ustawienie jest na miejscu.
„Jeśli masz coś wokół tych otworów wentylacyjnych, które zapewniają tam zasysanie, rzeczy mogą się naprawdę zatkać i możesz dość łatwo uszkodzić wielomilionową toaletę” -powiedział Roberts.
rozbicie toalety jest rzeczywiście drogie i niewygodne — nie wspominając o niezdrowym. Po tym, jak jedyna toaleta na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej została nękana przez serię problemów i awarii, NASA kupiła drugą, wartą 19 milionów dolarów rosyjską komodę, która została zainstalowana w amerykańskim segmencie stacji orbitalnej w 2008 roku.
jeśli chodzi o Sikanie, każdy astronauta otrzymuje swój własny lejek-wykonany w różnych kształtach dla mężczyzn i kobiet-który mocuje się do węża na toalecie. Ale ponieważ grawitacja maleje w kosmosie, ego najwyraźniej nie.
„mieli trzy różne rozmiary lejków, a faceci zawsze wybierali największy rozmiar”, powiedział Roberts o astronautach w programie wahadłowców.
nie marnuj, nie chcesz
w 1986 roku Związek Radziecki zbudował stację kosmiczną Mir, która miała łazienkę z toaletą, która odprowadzała odpady w kosmos. W 2001 roku, gdy urzędnicy czasu przestali wycofywać się z Mir, panele słoneczne stacji kosmicznej straciły około 40 procent swojej skuteczności, powiedział Roberts.
„zdali sobie sprawę, że duża część uszkodzeń tych paneli słonecznych to zamrożony mocz unoszący się w przestrzeni z bardzo dużą prędkością”, powiedział Roberts swojej publiczności.
dzisiaj na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, placówce orbitującej o wartości 100 miliardów dolarów, która od 2000 r.jest obsadzona rotacyjnymi załogami, mocz zostaje poddany recyklingowi do wody pitnej poprzez system filtracji.
tymczasem fekalia często są pakowane i wyrzucane ze stacji kosmicznej wraz z innymi śmieciami w kapsułkach, które wypalają się w atmosferze-powiedział Roberts. Ale przy dłuższych misjach, takich jak loty na Marsa, niektórzy badacze zastanawiają się również, jak poddać recyklingowi odchody. Na przykład, niektórzy naukowcy proponują, że ludzkie odpady mogą wyrównać ściany przyszłych statków kosmicznych, aby działać jak tarcza radiacyjna, chroniąc astronautów przed szkodliwym działaniem promieni kosmicznych.
śledź Megan Gannon na Twitterze i Google+. Śledź nas @Spacedotcom/, Facebook lub Google+. Pierwotnie opublikowane na SPACE.com.
najnowsze wiadomości
Leave a Reply