Wkurzasz Mnie. Teraz Nauka Wyjaśnia Dlaczego.
irytujące: Nauka o tym, co nas niepokoi
Joe Stick i Flora Lichtman
twarda oprawa, 272 strony
Wiley
Cena katalogowa: 25,95 USD
wprowadzenie: telefony komórkowe
może się zdarzyć każdemu, w dowolnym miejscu i czasie — w publicznych toaletach, w pociągach, w szkołach, a nawet na własnym podwórku. Nigdy nie jesteś bezpieczna. Dla Marka Libermana, lingwisty z Uniwersytetu Pensylwanii, stało się to na siłowni. „Na bieżni obok mojej była młoda kobieta, która rozmawiała przez swój telefon komórkowy, a ja starałem się ją dostroić, ale ona powtarzała to samo zdanie w kółko i w kółko. To było coś w stylu: „przyjeżdża jutro.’Myślę, że musiała to powiedzieć z 10 czy 12 razy.”
to klasyczny przypadek irytacji telefonu komórkowego. Liberman nie mógł zignorować pobicia rekordu na bieżni obok niego, a to było irytujące. Dlaczego? Może to było irytujące, bo rozmawianie przez telefon komórkowy w przestrzeni publicznej jest niegrzeczne.
Dlaczego to chamskie? Lauren Emberson, absolwentka psychologii, która to studiowała, ma odpowiedź. „Myślę, że powodem jest to, że nie możemy go dostroić. Uważamy, że jest to bardziej niegrzeczne niż ktoś, kto prowadzi rozmowę wokół nas, ponieważ nasza uwaga jest przyciągana i to sprawia, że jesteśmy irytowani, że nie możemy robić innych rzeczy lub myśleć o innych rzeczach, które chcemy. Dlatego to wydaje się nachalne.”1
to ciekawy pomysł: to, co uważamy za niegrzeczne, jest tym, czego nie możemy zignorować. Jeśli chodzi o rozmowy przez telefon komórkowy, Liberman wskazuje, że niektóre będą trudniejsze do zignorowania niż inne — głośniejsze rozmowy będą bardziej irytujące, a treść niektórych rozmów może przyciągać większą uwagę.
Jeśli uważasz, że to soczysta treść, która utrzymuje ludzi w kontakcie z telefonami komórkowymi innych, pomyśl jeszcze raz. Najbardziej przyziemna rozmowa przez telefon komórkowy, jak dowiedział się Liberman na siłowni, może być najtrudniejsza do zignorowania. „To było wkurzające, ponieważ nie mogłem zrozumieć, co może się dziać, co spowodowało, że powtarzała to samo w kółko”, mówi Liberman. „Nie było to samo w sobie bardzo interesujące;przyciągał uwagę nieoczekiwany fakt powtarzania. Jakie było ustawienie konwersacji, które mogło do tego doprowadzić?”
to doskonale ucieleśnia teorię Embersona o tym, co sprawia, że rozmowa przez telefon komórkowy — którą ona i jej współpracownicy nazywają” półalogiem ” — irytuje. Powtarzanie dziewczyny na bieżni było denerwujące, ponieważ rozpraszało. To było rozpraszające, ponieważ, starając się jak możemy-i staramy się — nawet nie możemy sobie wyobrazić, jak ta rozmowa miałaby jakikolwiek sens.
dzielnice najbliżej kampusu Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej w Vancouver są drogie — zbyt drogie dla studentów, mówi Emberson, który był tam studentem i nie mieszkał w pobliżu kampusu. Mieszkała czterdzieści pięć minut jazdy autobusem, co przekładało się na wiele dojazdów do pracy, co przekładało się na dużo czytania.
Kiedy Emberson był na studiach, telefony komórkowe dopiero zaczynały być popularne. Nie miała żadnego, i denerwowali ją, zwłaszcza w autobusie. Chciała przeczytać swoje eseje na temat filozofii umysłu, ale znalazła się rozproszona rozmowami swoich kolegów z autobusu. „Będąc akademikiem, nie mogłam przestać być po prostu irytowana”, wspomina. „Zacząłem się zastanawiać,” dlaczego byłem irytowany?”Nie mogłem go dostroić, a myślałem, że to dlatego, że byłem wścibski. Ale nie chciałem słuchać. Czułem się zmuszony, prawie. Dla większości ludzi, to nie wystarczy, aby iść i zrobić badania na ten temat.”To było dla Embersona, który obecnie studiuje na Cornell University. Wymyśliła badanie, aby sprawdzić swoją hipotezę, dlaczego rozmowy przez telefon komórkowy są tak irytujące.
każdy jest czymś wkurzony. Wielu z nas denerwuje się wieloma rzeczami. Większość z tych irytacji ma więcej wspólnego z naszą osobistą wrażliwością — naszymi nerwicami, naszymi wychowaniami, naszymi punktami widzenia-niż z jakąkolwiek obiektywną „irytującą” jakością. Inne irytacje są jednak tak silne, że wykraczają poza rasę, płeć, wiek i kulturę. Na górze listy jest to, że najwygodniejszy z nowoczesnych udogodnień, telefon komórkowy-przynajmniej, gdy ktoś inny mówi na nim.
naukowcy z University of York wykazali, że rozmowy telefoniczne są szczególnie irytujące w porównaniu do rozmów, w których słuchacze słyszą obie strony.3 nie trzeba mieć specjalnej wrażliwości, nie jest to kwestia gustu, nie musi o czymś przypominać i nie jest to nieodłączna cecha ludzkiego głosu. Rozmowy przez telefon komórkowy są inne. Czy może być coś w tej irytacji, co tkwi w istocie naszego człowieczeństwa?
Emberson ma teorię. „W rzeczywistości pasowało to do mojego rodzącego się światopoglądu na to, jak reagujemy na informacje wokół nas”, mówi. Jej zdaniem, Kiedy słyszymy połowę rozmowy, na przykład, gdy ktoś rozmawia przez telefon komórkowy, ” nasze mózgi zawsze przewidują, co będzie dalej, w oparciu o nasz obecny stan wiedzy — w ten sposób uczymy się o świecie, ale również odzwierciedla to, jak jesteśmy na świecie. Kiedy coś jest nieoczekiwane, przyciąga to naszą uwagę, nasz mózg dostraja się do tego, ponieważ jesteśmy tym szukającym informacji, kochającym przewidywania systemem poznawczym – to jest idea.”
mimo, że telefony komórkowe są dość nowe, połowa telefonów nie jest nową irytacją. Ponad sto lat temu Mark Twain radził sobie z nimi. Twain był człowiekiem, niech będzie powiedziane, który nie brakowało irytacji w życiu, a Amerykańska literatura jest tym bogatsza. W 1880 roku — zaledwie cztery lata po tym, jak Alexander Graham Bell po raz pierwszy wystawił swój telefon na wystawie Centennial Exposition w Filadelfii — Twain napisał esej zatytułowany „Rozmowa telefoniczna”, w którym stwierdził,
rozważ, że rozmowa telefoniczna — kiedy po prostu siedzisz i nie bierzesz udziału w tej rozmowie — jest jedną z najwspanialszych ciekawostek tego współczesnego życia. Wczoraj pisałem głęboki artykuł na wysublimowany temat filozoficzny, podczas gdy taka rozmowa toczyła się w pokoju. . . . Słyszysz zadawane pytania, nie słyszysz odpowiedzi. Słyszycie zaproszenia, w zamian nie słyszycie podziękowań. Masz pauzy słuchania martwej ciszy, po których pojawiają się pozornie nieistotne i nieuzasadnione okrzyki radosnego zaskoczenia, smutku lub przerażenia. Nie możesz robić głowy ani ogona z mówienia, ponieważ nigdy nie słyszysz niczego, co mówi osoba na drugim końcu przewodu.4
Jak to ujął Twain, „nie można robić głowy ani ogona z rozmowy”, a Emberson uważa, że to jest źródło, dlaczego rozmowy przez telefon komórkowy tak skutecznie przyciągają naszą uwagę-a następnie denerwują nas. Kiedy słyszysz tylko połowę rozmowy, trudno przewidzieć, kiedy dana osoba zacznie mówić ponownie i co ta osoba powie, gdy otworzy usta.
częścią receptury na to, co sprawia, że coś denerwuje, wydaje się być jego poziom nieprzewidywalności. Zupełnie przypadkowe bodźce, możemy się dostroić. Mamy też łatwiej ignorować coś, co jest stałe, stabilne i rutynowe. Ale rzeczy, które mają jakiś wzorzec, jak rytm rozmowy, ale nie są przewidywalne-przyciągają naszą uwagę, czy tego chcemy, czy nie.
mowa, zwłaszcza, Możesz pomyśleć, że kiedy rozmawiasz z kimś, twój mózg koncentruje się na słuchaniu, na przyjmowaniu tego, co ta osoba mówi i przetwarzaniu informacji, które przekazuje. Pewnie myślisz, że absorbujesz jego słowa jak gąbkę i prawdopodobnie przygotowujesz swoją odpowiedź. W rzeczywistości twój mózg koncentruje się na zgadywaniu, co osoba ma zamiar powiedzieć dalej. Możesz być w stanie zakończyć zdania współmałżonka, ale twój umysł chce zakończyć zdania wszystkich.
ludzie zawsze próbują przewidzieć mowę, mówi Liberman. Odnosi się do idei zwanej „teorią umysłu”, która sugeruje, że ludzie nie mogą powstrzymać się od próby odczytania tego, co myślą inni. „Jest to również prawie automatyczne”, napisał na swoim blogu Language Log.5 ” Jeśli nie jesteś
autystyczny, nie możesz powstrzymać się od czytania myśli swoich towarzyszy tak samo, jak możesz powstrzymać się od zauważenia koloru ich ubrań.”Odnosi się to również do rozmów, mówi: Jeśli słuchasz połowy rozmowy,” następnie wypełnienie wszystkich tych teorii umysłu rzeczy wydaje się nieuniknione.”
ludzie są całkiem dobrzy w wypełnianiu luk. Eksperymentalny paradygmat, który testuje zdolność mózgu do przewidywania języka, ma związek z werbalnym cieniem. „Zadaniem jest wysłuchanie kogoś, kto mówi i powtórzenie tego, co mówi, jak najszybciej po tym, jak to powie” – mówi Liberman. „Kiedyś byli ludzie, którzy chodzili na różne programy, ponieważ mogli to zrobić prawie tak szybko, jak osoba mówiła. Nie wydawali się wcale być za nimi. Ale każdy może to zrobić w pewnym stopniu z opóźnieniem kilku dziesiątych sekundy.”
w miarę jak mowa staje się bardziej nieprzewidywalna — lub jak Liberman nazywa ” sałatka słów — po prostu przypadkowe słowa wypowiadane w kolejności — opóźnienie cieniowania jest bardzo długie w porównaniu z semantycznie niespójnym, ale dobrze uformowanym, nonsensownym materiałem.”Współczynnik cieniowania staje się coraz lepszy, ponieważ struktura i treść mowy stają się bardziej spójne.
teorie o tym, jak nasze mózgi preferują przewidywalność, pojawiają się również w badaniach nad muzyką. „Z biologicznego punktu widzenia wiemy, że najlepszą niespodzianką nie jest żadna niespodzianka”, mówi muzykolog David Huron. „Duże części twojego mózgu są zorientowane na przewidywanie, co będzie dalej. Istnieją doskonałe biologiczne powody adaptacyjne, dla których mózgi powinny być tak zorientowane na to, co się wydarzy. Dokładne przewidywanie jest nagradzane przez mózg. To jeden z powodów, dla których w muzyce mamy bardzo przewidujące rytmy. O muzyce można powiedzieć, że jest ona niesamowicie powtarzalna.”
Emberson przetestował pomysł, że połowa dialogów rozprasza nas bardziej niż dialogi lub monologi, prosząc ludzi o słuchanie połowy rozmowy przez telefon komórkowy podczas wykonywania zadania, które wymaga zwrócenia uwagi. Aby rozmowy przez telefon komórkowy były jak najbardziej realistyczne, Emberson i jej koledzy zebrali współlokatorów Cornella, przywieźli ich do laboratorium i nagrali, jak rozmawiają ze sobą przez telefon. Następnie badacze poprosili ich o podsumowanie rozmów w monologach. To zapewniło badaczom półalogi, dialogi i monologi do grania słuchaczom.
słuchacze zostali poproszeni o wykonanie dwóch zadań: pierwszym było trzymanie kursora myszy na kropce poruszającej się po ekranie komputera — co wymaga stałego monitorowania. Drugi miał trzymać cztery litery w pamięci i nacisnąć przycisk za każdym razem, gdy jedna z liter pojawi się na ekranie i powstrzymać się od naciśnięcia tego przycisku, gdy pojawi się kolejna litera. Zadania te wymagały monitorowania i podejmowania decyzji. „Oba wymagają dużej uwagi, ale na bardzo różne sposoby”, mówi Emberson. „Chcieliśmy wiedzieć, czy istnieje efekt uwagi dla różnych rodzajów mowy.”
rozproszenie rozmów wywołało efekt-donoszą naukowcy w czasopiśmie Psychological Science.6 podczas zadania Mouse tracker ludzie zaczęli popełniać więcej błędów w momentach po ponownym uruchomieniu halfalogue. „Kiedy osoba zaczyna mówić, twoja uwaga jest naprawdę przyciągana”, mówi Emberson. „To naprawdę automatyczne.”Błędy wystąpiły w ciągu 400 milisekund po ponownym uruchomieniu mowy dźwiękowej. Wydawało się to niemal odruchowe.
czy jakikolwiek wybuch przypadkowego hałasu wykoleiłby nas? Aby upewnić się, że efekt został spowodowany przez zrozumiałą mowę, Emberson przefiltrował półalog tak, że był zniekształcony. Mówi, że to brzmiało jak ktoś mówiący pod wodą. Można było powiedzieć, że to mowa, ale nie można było dostrzec treści. W takim razie, rozpraszające efekty zniknęły. Kiedy przemówienie w półmowie było niezrozumiałe, ludzie nie spieprzyli zadania.
Kiedy ludzie wykonywali zadanie dopasowywania liter, emberson odkrył, że ludzie radzili sobie gorzej, gdy słyszeli półalog w porównaniu z dialogiem lub monologiem, co może sugerować, że jesteśmy bardziej rozproszeni przez półalogie ogólnie. Emberson interpretuje wyniki tak, że „istnieje koszt, gdy nie można przewidzieć następstwa mowy.”
Liberman generalnie zgadza się z teorią, że półalogi są bardziej rozpraszające niż dialogi lub monologi: „jest to bardzo dobrze ugruntowane, coś, co emberson i Spółka zakładali; kiedy dostajesz informacje o niższej jakości, musisz pracować ciężej, aby je zrozumieć i zrekonstruować.”Liberman jest bardziej ostrożny, jeśli chodzi o to, czy zwiększone obciążenie poznawcze wynikające z nieprzewidywalnej treści jest wyłącznie odpowiedzialne za spadek wydajności zadań Uwagi.
to prowadzi nas do naszego drugiego składnika w przepisie na to, co irytujące. Cokolwiek to jest-brzęczący komar, dręczące dziecko, kapiący kran lub połowa rozmowy przez telefon komórkowy — musi być nieprzyjemne. Nie straszne, nie śmiertelne, tylko lekko rozgoryczone. Niezależnie od tego, czy halfalogues rozpraszają się, ponieważ są niegrzeczni, czy niegrzeczni, ponieważ rozpraszają, rzadko słucha się cudzej rozmowy telefonicznej i cieszy się nią. Niektóre rzeczy są z natury nieprzyjemne — dźwięk paznokci na tablicy prawdopodobnie należy do tej kategorii-a inne są bardziej wyjątkowe dla jednostki. Niektórzy ludzie uważają, że utknięcie w korku jest nieprzyjemne, inni nie wydają się mieć nic przeciwko.
podsłuchane rozmowy telefoniczne wskazują na trzeci i ostatni składnik idealnego przepisu na irytację: pewność, że się skończy, ale niepewność, kiedy. Denerwowanie się wymaga trochę niecierpliwości z twojej strony. Rozmowa może zostać zakończona w kilka sekund, a może rozciągnie się na kolejną godzinę — to wiedza, że nieprzyjemność wkrótce się skończy, daje konkretnej sytuacji przewagę, poczucie pilności. Oznacza to, że Twoja irytacja jest związana z Twoim poczuciem optymizmu. Twoja nadzieja, że to się skończy, wzmacnia każdą dodatkową sekundę, którą musisz z tym wytrzymać.
irytacja jest prawdopodobnie najbardziej doświadczoną i najmniej badaną ze wszystkich ludzkich emocji. Skąd to wiemy? Nie mamy. Nie ma działu irytujących badań ani irytujących. Nie ma danych, nie ma pomiarów, ile osób jest zirytowanych lub jak ludzie są zirytowani, nie ma badań nad tym, co sprawia, że ludzie są zirytowani i nie ma systematycznego spojrzenia na to, jak ludzie radzą sobie z irytacją. W rzeczywistości, jeśli rozmawiasz z psychologami, praktykami dyscypliny naukowej, która, jak można by pomyśleć, zmagałaby się z irytacją, masz wrażenie, że nie ma czegoś takiego jak irytacja w ogóle.
postanowiliśmy więc spróbować zrozumieć to uczucie, wydobywając naukę w każdej dziedzinie. Nie brakuje odpowiednich badań. Istnieje ogromna literatura na temat gniewu, awersji, akustyki, antropologii społecznej i drażniących substancji chemicznych, ale niewielu naukowców myślało o tych rzeczach w kategoriach tego, jak pomagają wyjaśnić irytację. To jest to, co ta książka zamierza zrobić. Brzęczące muchy, Alarmy samochodowe, zapachy skunksów, złe nawyki, okropna muzyka, idiotyczni pracodawcy, oporni małżonkowie i wiele innych. Powiedz ludziom, że piszesz książkę o irytacji współczesnego życia, a wkrótce zrozumiesz, jakim gatunkiem jesteśmy ludzie.
pomijając telefony komórkowe, problem z katalogowaniem irytacji polega na tym, że wydaje się, że w tym, co uważamy za nieprzyjemne, jest niewiele uniwersaliów. Możesz lubić zapach wody po goleniu, podczas gdy denerwuje współmałżonka. Przyjemności mogą stać się pet peeves. Może się okazać, że sposób użycia noża przez współmałżonka jest słodki, gdy po raz pierwszy się spotykamy, a Bóg-strasznie denerwujący po dwudziestu latach małżeństwa. Doświadczenie irytacji jest tak subiektywne, tak zależne od kontekstu, że trudno jest je zdeklasować. Może to być powód, dla którego naukowcy nie mają tendencji do myślenia o rozdrażnieniu jako osobnej emocji. „Z mojej perspektywy rozdrażnienie to łagodny gniew” – mówi James Gross, psycholog z Uniwersytetu Stanforda. „I jest ogromna literatura na temat gniewu.”Paul Rozin, psycholog z University of Pennsylvania, ostrzega:” musisz uważać, aby odróżnić irytację od niechęci.””Trudno odróżnić irytację od frustracji”, mówi psycholog Uniwersytetu Florydy Clive Wynne.
emocje są czasami kreślone na wykresie z pozytywnymi/negatywnymi na jednej osi i podnieceniem/spokojem na drugiej osi. „Irytacja byłaby negatywna. Ale to subtelne, prawda?”pyta Dr Randolph Nesse, psychiatra i dyrektor programu ewolucji i adaptacji człowieka na Uniwersytecie Michigan. „To nie jest wściekłość. To nie do końca gniew. Nie pasuje do tych Walencji.”Irytacja wydaje się być sama w sobie. Możliwe, że zdefiniowanie irytacji jest tak trudne, jak Justice Potter Stewart stwierdził, że zdefiniowanie pornografii jest: „Wiem, kiedy to widzę.”Jednak wiedza o tym, kiedy ją widzisz, nie zawsze jest wystarczająco dobra. W niektórych dziedzinach pracy musisz być ekspertem w denerwowaniu, aby przetrwać dzień.
Leave a Reply