Wodospady Iguazu: jak się tam dostać ?
wymogi wizowe i kwestie paszportowe
oprócz przeszkód logistycznych na długich dystansach między domem a wodospadem Iguazu, pojawiły się również problemy logistyczne zarówno po stronie politycznej, jak i zdrowotnej.
Kiedy już wiedzieliśmy, że zamierzamy udać się na wycieczkę do wodospadu Iguazu (wiesz o tym, gdy angażujesz pieniądze na rzecz sprawy), wiedzieliśmy również, że chcemy doświadczyć zarówno strony Argentyny, jak i Brazylii. Oznaczało to, że musieliśmy przestrzegać wymogów wizowych i paszportowych dla obu krajów.
Kiedy rezerwowaliśmy naszą podróż w 2007 roku, wystarczył nam paszport, aby wjechać do Argentyny. Nie było obowiązku wizowego dla obywateli USA w tym czasie. Jednak Argentyna od tego czasu wprowadziła opłatę wzajemną w 2008 roku, ale następnie zawieszono ją w 2016 roku. Takie zasady mogą równie łatwo zmienić się ponownie, więc w celu uzyskania najnowszych informacji, możesz skonsultować się z witrynami rządu Argentyny w celu uzyskania najnowszych wymagań. Dzięki uprzejmości Departament Stanu USA może mieć również aktualne informacje na ten temat.
jeśli chodzi o wymagania wjazdowe do Brazylii, podczas naszej podróży była wymagana wiza, aby wjechać do Brazylii. Wizy są w zasadzie pozwolenie przez naród przyjmujący, aby umożliwić cudzoziemcowi wjechać do kraju. Był to znaczek na stronie naszego paszportu, sygnalizujący, że brazylijskie władze zatwierdziły naszą wizytę w ich kraju. Więc potrzebowaliśmy co najmniej pustej strony, aby pomieścić tę wizę w naszym paszporcie. Paszport również musiał być ważny przez co najmniej 6 miesięcy od zakończenia naszej podróży.
jednak, aby uzyskać tę wizę, najpierw musieliśmy ubiegać się o wizę turystyczną. Było to możliwe za pośrednictwem brazylijskiego konsulatu, który wymagał opłaty za wniosek w wysokości $110 USD w przekazie pocztowym tylko w momencie naszego wniosku. Mówiono, że czas realizacji wynosi 10-15 dni roboczych, co oznaczało, że będziemy Bez paszportu przez co najmniej 2-3 tygodnie!
mimo, że mogliśmy przesłać wypełniony Formularz bezpośrednio do lokalnego biura w Los Angeles, nie chcieliśmy ryzykować braku paszportów, gdy przyszedł czas na wyjazd. Zwłaszcza, że mieliśmy mało czasu, zapłaciliśmy około $ 90, aby przyspieszyć oba nasze paszporty.
sam wniosek o wizę był nie lada przeżyciem.
oprócz odstąpionych opłat, ważny wniosek musi zawierać zdjęcie w rozmiarze paszportowym, ważną wydrukowaną trasę Twojego pobytu w Brazylii (co oznacza, że musisz zarezerwować wycieczkę zapewniającą taką trasę), bilet na samolot zagraniczny i oczywiście w pełni wypełniony formularz. Innymi słowy, przed złożeniem wniosku o wizę należy spełnić wszystkie warunki podróży!
chociaż słyszeliśmy anegdotyczne pogłoski od innych turystów, którym udało się odbyć jednodniową wycieczkę po brazylijskiej stronie wodospadu Iguazu bez brazylijskiej wizy, my zbłądziliśmy po stronie ostrożności i zrobiliśmy to, co mieliśmy zrobić, aby uniknąć dalszych komplikacji z opóźnieniami, zatrzymaniem lub innymi nieprzewidzianymi konsekwencjami.
Kiedy to wszystko się skończyło, odzyskaliśmy nasze paszporty ze znaczkami wizowymi i w końcu byliśmy gotowi do drogi. Przy przekraczaniu granicy musieliśmy okazywać paszporty z wizami.
Po tych wszystkich kłopotach warto zauważyć, że wizy trwały 5 lat, co byłoby w porządku, gdybyśmy w tym czasie planowali powrót do kraju. Niestety, nigdy tego nie wykorzystaliśmy i jeśli nic się nie zmieni, prawdopodobnie musielibyśmy przez to przechodzić ponownie, gdybyśmy w końcu naprawdę odwiedzili Brazylię.
wymagania dotyczące szczepień
od naszej podróży w 2007 roku nie było wymagań dotyczących szczepień, które uniemożliwiłyby nam wjazd do Argentyny. Nie byłem pewien, czy potrzebne są dodatkowe ograniczenia lub świadectwa szczepień, gdybyśmy pochodzili z jednego z krajów podatnych na żółtą febrę (chorobę przenoszoną przez komary) w ciągu ostatnich 90 dni (i prawdopodobnie obejmowało to Brazylię), ale to nie dotyczyło nas w tym czasie.
mówiące, że choroby urodzone w komarach i choroby urodzone w wodzie były prawdziwym zagrożeniem, więc szczepienie (albo przynajmniej zakładanie środka odstraszającego komary) było jak polisa ubezpieczeniowa chroniąca nasze długoterminowe zdrowie po zakończeniu tej podróży.
duże zastrzeżenie w naszym przypadku polegało na tym, że większość ubezpieczeń medycznych nie obejmuje szczepień. Mieliśmy tendencję do wielu ukąszeń komarów (mimo że hojnie stosujemy DEET), więc nie chcieliśmy ryzykować. Tak więc, za naszą baterię zastrzyków i tabletek, zapłaciliśmy ponad 600 dolarów na osobę za dopalacze lub szczepienia przeciwko żółtej febrze, wirusowemu zapaleniu wątroby typu A, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, durowi brzusznemu, MMR (odrze, śwince i różyczce) i pigułkom na malarię.
musieliśmy również pamiętać, że denga (zdecydowanie obecna w Ameryce Południowej) nie miała szczepionki zapobiegawczej ani lekarstwa. Musieliśmy więc być szczególnie czujni w minimalizowaniu naszej ekspozycji na komary poprzez stosowanie DEET i noszenie długich rękawów (mimo że było tam gorąco i wilgotno).
Leave a Reply