Articles

Mario Elie na finałach NBA 1995: „it was over” once Magic lost Game 1

w wirtualnym czacie towarzyszącym pokazowi filmu dokumentalnego „Clutch City” na Facebooku, były swingman Houston Rockets Mario Elie mówi, że wiedział, że drugie mistrzostwo zespołu było bezpieczne po tym, jak Orlando przegrał pierwszy mecz finałów NBA w 1995 roku u siebie.

„kiedy wygraliśmy ten pierwszy mecz w Orlando, było po wszystkim” – napisał Elie w komentarzach podczas oglądania filmu w sobotni wieczór.

Ta gra 1 była szczególnie traumatyczna, z Magicznej perspektywy. Prowadzili o 20 punktów wcześniej, a o 3 w meczu finałowym o 10 sekund.

ale ochroniarz Nick Anderson spudłował cztery rzuty wolne z rzędu, nawet wykonanie jednego z nich prawdopodobnie odłożyłoby grę. Zawodnik Rockets Kenny Smith zaliczył nieprawdopodobny 3-punktowy rzut, a do remisu pozostało nieco ponad sekunda. Houston wygrał w dogrywce po dogrywce, a w finałowej sekundzie został MVP finałów NBA Hakeem Olajuwon.

stamtąd Orlando nigdy nie było takie samo. W przerwie meczu u siebie przegrali 22 punkty, a dwa z trzech kolejnych meczów przegrali dwucyfrowymi, co stało się wymiataniem przez rakiety.

efekty gry Orlando 1 zapadły się również po tej serii. Odsetek rzutów wolnych Andersona, który wynosił 69,6% w pierwszych sześciu sezonach jego kariery NBA (w latach 1994-1995), spadł do 60,5% w ostatnich siedmiu sezonach-w tym niskie 40,4% w karierze w latach 1996-1997.

i nieco ponad rok po finałach 1995, All-Star center i przyszły MVP Shaquille O ’ Neal opuścili The Magic, aby dołączyć do Lakers w free agency.

nie wiadomo z całą pewnością jak by się potoczyło, gdyby Magia trzymała się na wygraną 1. Ale wydaje się, że tam rozpoczął się upadek Orlando, zarówno w tej serii, jak i poza nią.