prawdziwa tragedia śmierci perkusisty Rush Neila Pearta dotyczyła czegoś więcej niż muzyki
Jaka jest właściwa reakcja, gdy spadnie ikona z twojego osobistego Mount Rushmore?
Legions of Rush partisans, w tym ja, zmagali się z tym pytaniem, odkąd perkusista Neil Peart zmarł na raka mózgu w wieku 67 lat.
gitarzysta Alex Lifeson i basista, wokalista i klawiszowiec Geddy Lee konsekwentnie utrzymywali, że Rush, a w szczególności Peart, odeszli na emeryturę po trasie koncertowej zespołu w 2015 roku.
ale niewielu spoza kręgu wiedziało, że perkusista walczy z glejakiem. Jan. 10 ogłoszenie, że zmarł trzy dni wcześniej było szokiem.
śmierć każdej postaci kulturowej wywołuje pewien stopień smutku i nostalgii. To, co sprawiło, że odejście Pearta było bardziej głębokie, to fakt, że dla wielu fanów Rush był czymś więcej niż tylko zespołem, a Peart był czymś więcej niż tylko perkusistą.
w związku z Rushem nie chodzi o ładną twarz — trio było wiele rzeczy, Ale piękna nie była jedną z nich — ani o zbiór chwytliwych piosenek. Rush fandom jest bardziej podobny do lojalności lub tożsamości, pół-tajnego braterstwa wykutego z muzycznych ambicji i światopoglądu zespołu.
Peart, sklasyfikowany na 4.miejscu listy najlepszych perkusistów rockowych wszech czasów magazynu Rolling Stone, ukształtował ten światopogląd jako autor tekstów Rusha. Posiadając rygorystyczny intelekt i etykę pracy, nie bał się stawiać na muzykę słów takich jak” dyskretny”. Był profesorem-rezydentem Rusha, jego Kamienna postać sceniczna odzwierciedlała skupienie i „ponurą determinację” potrzebną do odtworzenia złożonych rytmów i wypełnień bębnów na żywo.
piosenka z 1982 roku o dorastaniu w „strefie produkcji masowej” zbiegła się z moją podmiejską młodością. Kupiłam wtedy Rusha i nigdy się nie wypłaciłam.
na przestrzeni lat tematy liryczne Pearta ewoluowały od science fiction do niuansowych studiów nad ludzkimi połączeniami, nawet gdy zespół uprościł swoje brzmienie z progresywnego rocka do bardziej zwięzłego „prog-popu.”Podobnie jak wielu innych, zastanawiałem się nad symboliką okładek albumów Rush, przejrzałem notatki i teksty, podziwiałem muzykę i pożerałem eseje i książki Pearta. Wciśnięty na barykady sceny w Uno Lakefront Arena w 1984 roku na mój pierwszy koncert Rush, krzyczałem jak uczennica, mój umysł oficjalnie eksplodował.
dla tych tak pochylonych — i nie każdy jest — Rush biegnie głęboko. Peart, zwłaszcza, pojawił się jako ogromna, jeśli odległa, obecność.
a potem, aby pożyczyć tekst z „powidoku”, nagle zniknął ze wszystkich żyć, które pozostawił po sobie.
wiele żałoby pojawiło się później w mediach. W latach 70. i 80. Rush był często ignorowany lub wyśmiewany przez kulturystów. Ale niektórzy z nas, którzy dorastali w latach 80. na ścieżce dźwiękowej do „Moving Pictures”,” Exit … Stage Left”,” Signals „i” Grace Under Pressure ” są teraz gustemakersami. W ten sposób Peart został wychwalany wszędzie, od New Yorkera po National Review.
wieloletni krytyk muzyczny Buffalo News Jeff Miers w swojej niedawnej pamięci opowiedział o śmierci Pearta. Miers nie jest jedynym pisarzem czy gwiazdą rocka, który publicznie przyznał, że Rush wzruszył się do łez.
Brian Hiatt napisał jeden z najlepszych profili Rush, gdy zespół-nareszcie! – pojawił się na okładce Rolling Stone w 2015 roku na początku trasy R40 Live Tour, która upamiętniła 40.rocznicę dołączenia Pearta do Rush. Podczas pracy z zespołem, Hiatt dyskretnie otarł łzy, oglądając jak Peart, Lee i Lifeson ćwiczą „Subdivisions”; piosenka przeniosła go z powrotem do jego własnej młodości.
Rozumiem.
wielu współczesnych muzykom również odstawiono od Rusha. Perkusista Nirvany zmienił frontmana Foo Fighters Dave ’ a Grohla, który płakał po spotkaniu z Peartem, jednym ze swoich bohaterów.
znowu Rozumiem.
w latach dziewięćdziesiątych przeprowadziłem cztery wywiady z Peartem przez telefon. za pierwszym razem byłem świeżo po studiach i tak wzburzony i oszołomiony, jak gwiazda uderzona postać Chrisa Farleya, który przeprowadził wywiad z Paulem McCartneyem w „Saturday Night Live”: „Hej, Neil. Pamiętasz ten bęben na Xanadu? To było super….”
ale Peart był zawsze łaskawy, troskliwy i niezmiennie miły. Podszedł do wywiadów, powiedział, tak jak w krzyżówce New York Timesa: jako ćwiczenie umysłowe.
w tych przed-internetowych dniach, przyniosłem kopie moich artykułów na koncerty Rush i poprosiłem członków ekipy drogowej, aby przekazali je Peartowi. Kilka miesięcy później otrzymywałem od niego pocztówkę z krótkim, spersonalizowanym notatkiem. Jego obszerna twórczość prozatorska zawierała ponoć ogromną ilość korespondencji.
przyjaciel znajomego dał mi rozdrobnione i wbite pałeczki perkusyjne Peart używane podczas bisu z 10 czerwca 2011 w Nowym Orleanie podczas trasy wehikułu czasu. Dla kogoś, kto nie przegapił Rush tour od ’ 84, te używane Pałki perkusyjne są najlepszą pamiątką.
Peart, Lee i Lifeson celowo nie nazwali trasy koncertowej R40 „pożegnaniem”, przyznając tylko, że „najprawdopodobniej będzie to ich ostatnia duża trasa koncertowa o tej skali.”Byli zbyt mądrzy, aby pomalować się w „pożegnalny” kącik, i mieli zbyt dużo uczciwości, aby wykorzystać sentymenty fanów.
ale po koncercie 22 maja 2015 w Smoothie King Center, pogodziłem się z prawdopodobieństwem, że nigdy więcej ich nie zobaczę. Czterdzieści lat trwałej doskonałości to dużo.
mając już do czynienia z końcem zespołu być może złagodził cios śmierci Pearta. Ale to nie sprawiło, że było mniej smutno na poziomie ludzkim.
powiązane
jedyny raz widziałem Rusha w latach 70.? W piątek, 22 maja 2015 r., podczas drugiego zestawu 40-letniego trio The endurable Canadian power trio…
to, że rak, który go zabił, pojawił się w jego stale aktywnym mózgu, było okrutną ironią, podobną do słynnego założyciela Popeyes Fried Chicken, Al Copeland, umiera na raka gruczołów ślinowych. Źródłem ich upadku były również odpowiednie regiony anatomiczne związane z ich sukcesem.
na długo przed własną diagnozą, Peart był zbyt obeznany zarówno z rakiem, jak i żalem. Jego pierwsza córka, Selena, zginęła w wieku 19 lat w wypadku samochodowym w 1997 roku. Kilka miesięcy później jego żona, Jackie, zachorowała na raka.
załamany stratą rodziny wycofał się z centrum uwagi. Szukał pocieszenia podczas wielomiesięcznej podróży motocyklowej po Ameryce Północnej i Środkowej. Rush miał kilka lat przerwy.
W końcu Peart zaczął od nowa. W 2000 roku ożenił się z fotografką Carrie Nuttall; ich córka, Olivia, urodziła się dziewięć lat później.
W jednym ze swoich esejów Peart ujawnił, że pierwszy w historii Rush Koncert Olivii był przystankiem trasy koncertowej R40 w Nowym Orleanie. Miała wtedy pięć lat, dziwiła się, że tak wielu ludzi przyszło zobaczyć jej tatę i wujków Alexa i Geddy ’ ego.
W profilu Rolling Stone z 2015 roku Peart wyraził niechęć do opuszczenia Olivii: „Podczas ostatniej trasy zdałem sobie sprawę, że to jest dobre dla niej, kiedy tam jestem, a to jest naprawdę złe dla niej, gdy mnie nie ma.”
a teraz … to.
to, że Peart poprosił swój wewnętrzny krąg, aby utrzymać jego diagnozę w tajemnicy, nie jest zaskakujące.
przez dziesięciolecia był bardziej niż skłonny do ciężkiej pracy, aby być wielkim. Był dumny z dobrze wykonanej pracy. I z pewnością cieszył się owocami swojej pracy.
ale zawsze opierał się całkowicie pochłonięciu jego rolą. Uwielbienie może być ciężarem, a jak jasno pokazało „Światło Reflektorów”, sama sława go nie interesowała. Kultura Selfie była dla niego przekleństwem; przez lata nie robił zdjęć z nieznajomym.
cenił — potrzebną — prywatność, by pisać, myśleć, by zachować część siebie. Coś tak osobistego, jak walka z rakiem mózgu, która rozegra się publicznie, przeraziłoby go. I bez wątpienia chciał zachować swoją energię na walkę, na rodzinę i na ostatnie miesiące życia najlepiej jak mógł.
według oświadczenia zespołu, Peart został zdiagnozowany 3 i pół roku temu. To byłoby kilka miesięcy po tym, jak Rush zagrał swój ostatni koncert w sierpniu. 1, 2015.
Kiedy Peart rozpoczął swoją emeryturę, został mu skradziony; został skradziony jego rodzinie i przyjaciołom. To prawdziwa tragedia.
dowiedziałam się o jego śmierci odbierając ze szkoły syna i najmłodszą córkę. Ku mojemu zdziwieniu, nie płakałem. Może dlatego, że moje dzieci były dla mnie priorytetem.
ale może w końcu doszedłem do wniosku, że moje nastoletnie ja debatowałoby: w życiu jest coś więcej niż pośpiech.
Neil Peart wiedział o tym Od początku.
Keith Spera pisze o muzyce, kulturze, swoich dzieciach i nie tylko dla The Times-Picayune | The New Orleans Advocate. Jego e-mail jest [email protected].
Leave a Reply