Student Speech
Hillary D. Rodham w 1969 Student rozpoczęcia Speech
Ruth M. Adams, dziewiąty prezydent Wellesley College, wprowadził Hillary D. Rodham ’69, na 91.rozpoczęcie ćwiczeń. Posłuchaj fragmentów mowy Hillary D. Rodham.
wprowadzenie
oprócz zaproszenia senatora Brooke, aby przemówił do nich dziś rano, Klasa ’69 wyraziła chęć porozmawiania z nimi i dla nich na porannym początku. Nie było dyskusji, o ile mogłem ustalić, kto ma być ich rzecznikiem.: Panna Hillary Rodham. Jest absolwentką Politologii i kandydatką do stopnia z wyróżnieniem. W ciągu czterech lat połączyła zdolności akademickie z aktywną służbą w Kolegium, jej młodszy rok służył jako Junior Vil, a następnie jako członek Senatu, a w ciągu ostatniego roku jako przewodniczący rządu kolegium i przewodniczący Senatu Kolegium. Jest również wesoła, z humorem, dobrym towarzystwem i dobrym przyjacielem dla nas wszystkich i z wielką przyjemnością przedstawia tej publiczności pannę Hillary Rodham.
uwagi Hillary D. Rodham
bardzo się cieszę, że panna Adams dała jasno do zrozumienia, że to, o co dzisiaj mówię, to my wszyscy—400 z nas—i znajduję się w znajomej sytuacji, że reaguję, coś, co nasze pokolenie robi już od dłuższego czasu. Nie jesteśmy jeszcze na stanowiskach przywódczych i władzy, ale mamy ten niezbędny element krytyki i konstruktywnego protestu, a ja reaguję krótko na niektóre rzeczy, które powiedział Senator Brooke. To musi być szybkie, bo mam małą przemowę do wygłoszenia.
częścią problemu z empatią z wyznawanymi celami jest to, że empatia nic nam nie robi. Mieliśmy wiele empatii; mieliśmy wiele współczucia, ale uważamy, że zbyt długo nasi przywódcy postrzegali politykę jako sztukę możliwego. A wyzwaniem jest teraz praktykowanie polityki jako sztuki czynienia tego, co wydaje się niemożliwe, możliwym. Co to znaczy usłyszeć, że 13,3% ludzi w tym kraju jest poniżej granicy ubóstwa? To procent. Nie interesuje nas odbudowa społeczna, to odbudowa człowieka. Jak możemy mówić o procentach i trendach? Zawiłości nie są tracone w naszych analizach, ale być może są po prostu umieszczane w tym, co uważamy za bardziej ludzkie, a w końcu bardziej progresywne.
pytanie o możliwe i niemożliwe było takie, które zabraliśmy ze sobą do Wellesley cztery lata temu. Przyjechaliśmy jeszcze nie wiedząc, co nie było możliwe. W związku z tym oczekiwaliśmy wiele. Nasze postawy są łatwo zrozumiane dorastając, dochodząc do świadomości w ciągu pierwszych pięciu lat tej dekady-lat zdominowanych przez ludzi z marzeniami, ludzi z Ruchu Praw Obywatelskich, Korpusu Pokoju, programu kosmicznego-więc dotarliśmy do Wellesley i odkryliśmy, jak wszyscy z nas odkryli, że istnieje przepaść między oczekiwaniem a rzeczywistością. Ale to nie była zniechęcająca przepaść i nie zamieniła nas w cyniczne, zgorzkniałe staruszki w wieku 18 lat. Zainspirowało nas to do zrobienia czegoś z tą luką. To, co zrobiliśmy, jest często trudne do zrozumienia dla niektórych ludzi. Pytają nas dość często: „Dlaczego, jeśli jesteś niezadowolony, zostajesz w jakimś miejscu?”Cóż, gdybyś się tym nie przejmował, nie zostałbyś. To prawie tak, jakby moja matka mawiała: „wiesz, że zawsze będę cię kochać, ale są chwile, kiedy na pewno cię nie polubię.”Nasza miłość do tego miejsca, tego konkretnego miejsca, Wellesley College, w połączeniu z naszą wolnością od ciężaru nieautentycznej rzeczywistości, pozwoliła nam zakwestionować podstawowe założenia leżące u podstaw naszej edukacji.
zanim Media zorganizowały demonstracje, mieliśmy własne spotkanie na parkingu założyciela. Protestowaliśmy przeciwko sztywnemu wymogowi dystrybucji akademickiej. Pracowaliśmy dla systemu pass-fail. Pracowaliśmy dla głosu w procesie podejmowania decyzji akademickich. Na szczęście byliśmy w miejscu, gdzie, kiedy kwestionowaliśmy sens liberalnej Edukacji Artystycznej, byli ludzie z wystarczającą wyobraźnią, by odpowiedzieć na to pytanie. Poczyniliśmy więc postępy. Osiągnęliśmy niektóre z rzeczy, które początkowo uważaliśmy za pozbawione przepaści między oczekiwaniem a rzeczywistością. Nasze obawy nie były oczywiście wyłącznie akademickie, jak wszyscy wiemy. Martwiliśmy się o kwestie przyjęć w Wellesley, o ludzi, którzy przyjeżdżają do Wellesley, o ludzi, którzy powinni przyjeżdżać do Wellesley, o proces sprowadzania ich tutaj. Zastanawialiśmy się, jaką odpowiedzialność powinniśmy ponosić zarówno za nasze życie jako jednostki, jak i za nasze życie jako członków zbiorowej grupy.
w połączeniu z naszymi troskami o Wellesley ’ a w naszej społeczności były nasze obawy o to, co stało się poza domem Hathaway. Chcieliśmy wiedzieć, jaki związek Wellesley będzie miał ze światem zewnętrznym. Mieliśmy szczęście, że panna Adams, jedną z pierwszych rzeczy, które zrobiła, była rejestracja krzyżowa z MIT, ponieważ wszyscy wiedzą, że edukacja nie może mieć już żadnych granic parafialnych. Jedną z innych rzeczy, które zrobiliśmy, był program upward Bound. Jest tak wiele innych rzeczy, o których moglibyśmy mówić; tak wiele prób jakby – przynajmniej tak, jak to widzieliśmy – wciągnąć się w świat Na Zewnątrz. I myślę, że nam się udało. Tego lata na kampusie będzie program skierowany w górę, tylko na jeden przykład.
wiele kwestii, o których wspomniałem—dzielenie się władzą i odpowiedzialnością, przejmowanie władzy i odpowiedzialności—było ogólnymi problemami w kampusach na całym świecie. Ale u podstaw tych obaw leży Temat, Temat, który jest tak banalny i tak stary, ponieważ słowa są tak znajome. Mówi o uczciwości, zaufaniu i szacunku. Słowa mają zabawny sposób zamykania naszych umysłów na drodze do naszych języków, ale są potrzebne środki nawet w tym wieku multimediów, aby próbować uchwycić niektóre z nieartykułowanych, może nawet nieartykułowanych rzeczy, które czujemy.
wszyscy badamy świat, którego nikt z nas nawet nie rozumie i próbujemy stworzyć w tej niepewności. Ale są pewne rzeczy, które czujemy, uczucia, że nasze dominujące, nabyte i konkurencyjne życie korporacyjne, w tym tragicznie uniwersytety, nie jest dla nas sposobem na życie. Szukamy bardziej natychmiastowych, ekstatycznych i przenikliwych sposobów życia. Tak więc nasze pytania, nasze pytania dotyczące naszych instytucji, naszych kolegiów, naszych Kościołów, naszego rządu trwają. Pytania dotyczące tych instytucji są nam wszystkim znane. Widzieliśmy je w gazetach. Senator Brooke zasugerowała kilka z nich dziś rano. Ale wraz z używaniem tych słów-uczciwości, zaufania i szacunku—w odniesieniu do instytucji i przywódców, jesteśmy prawdopodobnie najbardziej surowi w stosunku do nich samych.
każdy protest, każdy sprzeciw, niezależnie od tego, czy jest to indywidualna praca naukowa, czy demonstracja na parkingu założyciela, jest bezlitosną próbą wykucia tożsamości w tym konkretnym wieku. Ta próba kucia dla wielu z nas w ciągu ostatnich czterech lat oznaczała pogodzenie się z naszym człowieczeństwem. W kontekście społeczeństwa, które postrzegamy – teraz możemy mówić o rzeczywistości, a ja chciałbym kiedyś mówić o rzeczywistości, autentycznej rzeczywistości, nieautentycznej rzeczywistości i o tym, co musimy zaakceptować tego, co widzimy – ale nasze postrzeganie tego jest takie, że często krąży między możliwością katastrofy a potencjalnością wyobraźni odpowiadania na potrzeby mężczyzn. Jest bardzo dziwny konserwatywny szczep, który przechodzi przez wiele protestów Nowej Lewicy, kolegialnych, które uważam za bardzo intrygujące, ponieważ odwołują się do wielu starych cnót, do spełnienia oryginalnych pomysłów. To także wyjątkowe Amerykańskie doświadczenie. To wspaniała przygoda. Jeśli eksperyment na życiu człowieka nie zadziała w tym kraju, w tym wieku, to nigdzie nie zadziała.
ale wiemy też, że aby być wykształconym, celem musi być wyzwolenie człowieka. Wyzwolenie umożliwiające każdemu z nas wypełnianie swojej zdolności, tak aby móc swobodnie tworzyć w sobie i wokół siebie. Wychowanie do wolności musi być udowodnione w działaniu, a tu znowu zadajemy sobie pytanie, tak jak pytaliśmy naszych rodziców i naszych nauczycieli, o uczciwość, zaufanie i szacunek. Te trzy słowa znaczą różne rzeczy dla nas wszystkich. Niektóre z rzeczy, które mogą oznaczać, na przykład: uczciwość, odwaga bycia całością, próba ukształtowania całej osoby w tym konkretnym kontekście, żyjąc w relacji ze sobą w pełnej poezji egzystencji. Jeśli jedynym narzędziem, którego ostatecznie musimy użyć, jest nasze życie, więc używamy go w sposób, w jaki możemy, wybierając sposób życia, który zademonstruje sposób, w jaki czujemy i znamy. Uczciwość-człowiek taki jak Paul Santmire. Zaufanie. Jest to jedno słowo, które kiedy zapytałem klasę na naszej próbie, co oni chcieli, żebym im powiedział, Wszyscy podchodzili do mnie i mówili: „mów o zaufaniu, mów o braku zaufania zarówno do nas, jak i do tego, jak czujemy się do innych. A co z napadem na zaufanie?”Co możesz o tym powiedzieć? Co możesz powiedzieć o uczuciu, które przenika pokolenie, a być może nawet nie jest zrozumiane przez tych, którym nie ufają? Możemy tylko próbować raz za razem. Jest ta wspaniała linia w” East Coker ” Eliota o tym, że jest tylko próba, znowu i znowu i znowu; żeby znowu wygrać to, co wcześniej przegraliśmy.
a potem szacunek. Istnieje wzajemny szacunek między ludźmi, w którym nie postrzega się ludzi jako punktów procentowych. Gdzie nie manipuluje się ludźmi. Gdzie nie interesuje Cię socjotechnika dla ludzi. Walka o zintegrowane życie, istniejące w atmosferze zaufania i szacunku dla wspólnoty, niesie ze sobą rozpaczliwie ważne konsekwencje polityczne i społeczne. A słowo konsekwencje oczywiście katapultuje nas w przyszłość. Jedną z najtragiczniejszych rzeczy, które wydarzyły się wczoraj, piękny dzień, było to, że rozmawiałem z kobietą, która powiedziała, że nie będzie chciała być mną za nic na świecie. Nie chciałaby dziś żyć i patrzeć w przyszłość na to, co widzi, bo się boi. Strach jest zawsze z nami, ale po prostu nie mamy na to czasu. Nie teraz.
przed zakończeniem chciałbym podziękować dwóm osobom. To Eldie Acheson, która jest główką włóczni, a także Nancy Scheibner, która napisała ten wiersz, który jest ostatnią rzeczą, którą chciałbym przeczytać:
moje wejście w świat tak zwanych „problemów społecznych”
musi być z cichym śmiechem, albo wcale.
pustych ludzi gniewu i goryczy
hojne damy sprawiedliwej degradacji
wszystko musi zostać pozostawione do minionego wieku.celem historii jest dostarczenie pojemnika dla tych wszystkich mitów i dziwactw, które o dziwo nabyliśmy i z których nie stalibyśmy się obciążeni, aby stworzyć nowy świat, aby przełożyć przyszłość na przeszłość.
nie potrzebujemy fałszywych rewolucji
w świecie, w którym kategorie mają tendencję do tyranizacji naszych umysłów
I zawieszania naszej woli na wąskich kołkach.
dobrze jest w każdej chwili szukać granic w naszym życiu.
i kiedy te ograniczenia zostaną zrozumiane
, Aby zrozumieć, że ograniczenia już nie istnieją.
Ziemia mogłaby być sprawiedliwa. I ty i ja musimy być wolni, nie po to, by ratować świat w chwalebnej krucjacie,nie po to, by zabić się bezimiennym, gryzącym bólem, ale po to, by ćwiczyć z całą umiejętnością naszego bycia, sztukę umożliwiania.
dzięki.
Leave a Reply