co by było, gdyby Bóg był jednym z nas? Zapytałeś Google-oto odpowiedź
w 1995 roku ludzie mieli wiele pytań. „Czy Jest jakiś film, którego Tom Hanks nie zrobi dobry?”Kto zastrzelił pana Burnsa?””Jak wyjść z wygaszacza maze w nowym systemie operacyjnym Windows?”Podczas gdy wszystkie te pytania zostały ostatecznie rozwiązane („the Terminal”,” Maggie Simpson „i” You can 't escape, this wellly animated brick labyrinth will be your tomb forever”), w tym samym roku młoda piosenkarka i autorka tekstów postawiła jedno, na które nigdy nie otrzymano dostatecznej odpowiedzi: a gdyby Bóg był jednym z nas?
Jeśli nie słyszałeś piosenki Joan Osborne, jest to dość standardowe w dziale „1990s female rock-pop z zaskakującymi tekstami”, tam Z Des ’ ree mówiącym, że woli kawałek tosta niż zobaczyć ducha. Osborne sugeruje, że Bóg może być jednym z nas (takim jak jeden z nas), po prostu nieznajomym w autobusie, próbującym wrócić do domu, co natychmiast rodzi pewne pytania. Czy Bóg się zgubił? Czy przypadkiem zmienił się w człowieka i teraz nie może wymyślić, jak wrócić? Nie zrozum mnie źle-to ma wszystkie zadatki na film Jacka Black ’ A, który zdecydowanie przesiedziałbym w samolocie (roboczy tytuł: „Lost Faith” z Bogiem stojącym obok drogowskazu wyglądającym na zdezorientowanego, z roboczym sloganem: „Wygląda na to, że okrążenie bogów … przydałoby się z nawigacją satelitarną”), ale nie robi to zbyt wiele, aby odpowiedzieć na główne pytanie.
Co więcej, Osborne mówi w innym momencie, że nikt nie dzwoni do Boga przez telefon – „z wyjątkiem papieża, może w Rzymie”. Więc w tym wszechświecie papież wie, że Bóg przypadkowo zmienił się w człowieka, ale zamiast go odwiedzać i być może próbować zorganizować transport z powrotem do nieba (być może pociągając za kilka sznurków w Nasa), po prostu dzwoni do niego od czasu do czasu? Co to za nędzny papież? Jeśli kiedykolwiek będę papieżem (i nigdy nie mówmy nigdy), obiecuję, że będę odwiedzał Boga twarzą w twarz, za każdym razem, gdy będzie jechał autobusem. Nawet jeśli jest to niedzielna wymiana kolejek.
w każdym razie dość o mojej Papieskiej kampanii (ale poważnie, głosujcie na Bernhardta na papieża 2052) – przejdźmy do sedna sprawy. To całkiem zrozumiałe, że Bóg, jeśli istnieje, chciałby być jednym z nas, nawet przez chwilę. Wyobraź sobie, że grałeś w The Sims, non-stop, od zarania dziejów – chciałbyś urozmaicić grę, grając w wciągającą przygodówkę z perspektywy pierwszej osoby.
ważne jest jednak pytanie, Czy Bóg powiedziałby swojemu wynalazkowi, że jest Bogiem, czy też zachowa to w tajemnicy. Pierwsza opcja nie jest szczególnie przyjazna bóstwu. Po pierwsze, ludzie niekoniecznie mu uwierzą-każdy, kto krzyczy, że jest Bogiem, jest odrzucany jako kłamca, zwodzony lub Elon Musk. Kiedy Bóg faktycznie przekonał ludzi, że jest „jednym z nas”, pojawiał się nowy zestaw bólów głowy. Wielka przynęta religii tkwi w niepoznawalnym i niematerialnym-Jeśli pojawi się facet z wielką dużą krzaczastą brodą i powie: „Cześć, jestem twórcą człowieka i wszechświata, pytaj mnie o cokolwiek” jak on jest na Reddicie, cała sprawa staje się mniej atrakcyjna. Każdy by się spodziewał, że na wszystko odpowie, od razu, na nabożeństwie w kościele byłoby mniej ponure spotkanie społeczności, a bardziej jak ludzie czekający w kolejce na genialny Bar w Apple Store.
więc bardziej niż prawdopodobne, Bóg poszedłby z drugą opcją – Gdzie nie daje nikomu znać, że jest Bogiem. Jest w tym coś całkiem pociągającego, w pewnym sensie „Tajny szef” – otrzymywał szczere opinie na temat niektórych swoich bardziej zgniłych kreacji (komary, głód, kot mojego sąsiada z dołu, który wyskakuje na mnie i syczy bez powodu, mój sąsiad z dołu, który śmieje się za każdym razem, gdy to się dzieje). Plus jest dodatkowe zagrożenie dla nas wszystkich, jak każdy na świecie może być Bogiem, sądząc nas. Jedynym rozwiązaniem, logicznie, byłoby traktowanie wszystkich tak dobrze, jak traktowalibyśmy Boga, a tym samym uczynienie świata lepszym miejscem.
przynajmniej taka jest teoria. W rzeczywistości, oczywiście, ludzie są okropni, niezależnie od tego, kto ich uważa, że ich obserwuje, a my będziemy działać całkowicie według krótkoterminowych ideałów, niezależnie od długoterminowych konsekwencji. Spójrz na nasz stosunek do globalnego ocieplenia-wiemy, że planeta umiera, ale tak naprawdę nic z tym nie robimy, ponieważ jest to trudne. Biorąc pod uwagę, jak kiepska jest nasza reakcja, gdy stawka jest tak wysoka, trudno uwierzyć, że nasze zachowanie zmieniłoby się znacznie tylko dlatego, że istnieje niewielka szansa, że Bóg chodzi i robi notatki. Ludzie nadal będą kłamać i oszukiwać, ponieważ nawet Strach przed Bogiem nie może zmienić naszej głupiej natury.
ale może to OK. Bóg może (lub nie, zabezpieczam swoje zakłady tutaj) stworzyli ludzi, ale dzisiejsze problemy są w dużej mierze z naszej własnej produkcji, i nie ma prawdziwej gwarancji, że Bóg może je naprawić nawet on był „jednym z nas”. Nie ufałbym Thomasowi Edisonowi, że zmieni foglights w moim samochodzie, ponieważ sprawy stały się bardziej skomplikowane, odkąd wynalazł pierwszą żarówkę. Moim zdaniem jest to trochę tak z Bogiem i wszystkimi naszymi problemami – nie jestem pewien, czy miałby szczególnie dobre rady, jak negocjować z Koreą Północną, czy jak zwalczać systemowy rasizm w Wielkiej Brytanii, czy jak doprowadzić do Brexitu, który szanuje wynik referendum i nie niszczy gospodarki. Gdybyś zadał mu którekolwiek z tych pytań, prawdopodobnie wpatrywałby się w ciebie ślepo, a potem powiedział: „Hej, widziałeś tego strusia, który zrobiłem? Ma skrzydła, ale nie może latać. Co za idiota!”
aby ująć to w zbyt uproszczony i banalny sposób, musimy współpracować – niezależnie od tego, kto naszym zdaniem ogląda, lub kto jest wśród nas – aby uczynić świat lepszym miejscem. I poważnie, jeśli jesteś częścią Kolegium Kardynalskiego, powiedz o mnie dobre słowo.
• Jack Bernhardt is a comedy writer and occasional performer
{{topLeft}}
{{bottomLeft}}
{{topRight}}
{{bottomRight}}
{{/goalExceededMarkerPercentage}}
{{/ticker}}
{{heading}}
{{#paragraphs}}
{{.}}
{{/paragrafy}}{{highlightedText}}
- Share on Facebook
- Share on Twitter
- Share on email
- Share on LinkedIn
- Share on Pinterest
- Share on WhatsApp
- Share on Messenger
Leave a Reply