Articles

Spartakus Educational

o świcie w dniu ataku batalion zebrał się w błocie przed chatami. Ustawiłem swój Pluton i przeszedłem niezbędną inspekcję. Niektăłrzy mÄ ™ ĺźczyĺşni wyglÄ … dali okropnie chorzy: szaro, zĹ 'oĹźone twarze o Ĺ” wicie, nieogoleni i brudni, bo nie byĹ ’ o czystej wody. Widziałem charakterystyczne wzruszanie ramionami jakie tak dobrze znałem. Nie zdejmowali ubrań od tygodni, a ich koszule były pełne wszy.

nasze postępy na polu bitwy były powolne i trudne. Musieliśmy iść do przodu w jednym pliku wzdłuż utworów duckboard, które były luźne i oślizgłe. Jeśli się ześlizgnąłeś, padłeś na kolana w błocie.

podczas marszu ucichło wielkie bombardowanie z brytyjskich dział. Przez wiele dni niszczył nasze nerwy i niszczył nasz sen. Nagła cisza była niesamowita. Otoczyła nas swego rodzaju stagnacja pustka. Twoje uszy wciąż śpiewały od nieustannego wrzasku, ale teraz Twoje usta wyschły. Uwertura orkiestrowa ginie w teatrze, gdy kurtyna się podnosi, więc wielkie bombardowanie zamilkło, gdy piechota ruszyła do ataku. Wiedzieliśmy już, że pierwsza fala opuściła Brytyjskie okopy, że wkrótce będziemy podążać za nimi…

każdy z nas, wiedziałem, miał na myśli jedną rozpaczliwą nadzieję: że powinniśmy mieć szczęście, że zostaniemy ranni, nie śmiertelnie, ale na tyle poważnie, że wyciągniemy nas z tej okropnej gehenny i zabierzemy do domu. Ale kiedy spojrzeliśmy na ten okropny slough przed nami, nawet myśl o ranie była najlepiej zapomniana. Jeśli zostaliście ciężko ranni, niezdolni do ruchu, jaka była nadzieja na to, że zostaniecie z tego wyciągnięci? Nosiciele noszy byli dzielnymi ludźmi, ale było ich zdecydowanie za mało…

rozkaz przyszedł do góry. Nie było dramatycznego skoku z okopów. Worki z piaskiem na parapecie były tak oślizgłe od deszczu i zepsute z wiekiem, że rozpadły się, gdy próbowałeś je chwycić. Musiałeś czołgać się przez błoto. Niektórzy starsi Mężczyźni, mniej wysportowani niż inni, musieli być wypychani cielesnie.

od tego momentu wszystko stało się koszmarem. Nie było żadnych pni drzew lub zrujnowanych budynków, które pomogłyby ci utrzymać kierunek. Ostrzał zniszczył wszystko. Jak widać, to było jak ocean gęstej, brązowej owsianki. Splątane druty zapadały się w błoto i często, kiedy wchodziłeś aż do kolan, twoje nogi wychodziły z pasmami drutu kolczastego przylegającymi do nich, a twoje ręce rozdarte i krwawiące podczas walki o ich ściągnięcie…

cały ten obszar został rozpaczliwie pobity we wcześniejszych bitwach pod Ypres. Wielu zmarłych zostało pochowanych tam, gdzie upadli, a skorupy odkopywały i podrzucały zbutwiałe ciała. Można by zobaczyć jak latają w powietrzu i rozpadają się…

w starym niemieckim okopie natknęliśmy się na długą linię ludzi, jedni lizali się na stopniach ognia, inni na ziemi, inni stali wyprostowani, opierając się o ścianę okopu. Byli to brytyjscy żołnierze-wszyscy zginęli lub umierali. Ich lekarz urządził tu punkt pierwszej pomocy, a ranni czołgali się do okopu po pomoc. Ale lekarz i jego sanitariusze zostali zabici przez pocisk, który zniszczył jego stację, a ranni mogli tylko siedzieć lub leżeć i umierać. Nie było żadnej nadziei, by ich zabrać.

dotarliśmy wreszcie do niektórych ocalałych z pierwszej fali. Dotarli do dawnej niemieckiej linii wsparcia, wciąż nie osiągnęli celu. Oficer powiedział: „Mam tu około piętnastu ludzi. Zacząłem od stu. Nie wiem, gdzie są Niemcy.”Wskazał niewyraźnie przez całą okolicę.

” gdzieś tam są. Mają karabiny maszynowe i widać te masy nieprzerwanego drutu kolczastego. To bez sensu. Najlepsze, co możesz zrobić, to sprowadzić swoich ludzi i utrzymać linię z nami.”

byliśmy całkowicie odizolowani. Jedyna komunikacja z tyłem polegała na zapisywaniu wiadomości w notatnikach i przekazywaniu ich sanitariuszom do odbioru. Ale sanitariusze nie mieliby najmniejszego pojęcia, gdzie jest najbliższe stanowisko dowodzenia, nawet gdyby przeżyli.

znaleĺşliĺ „my stare niemieckie schronienie i przywieĺşliĺ” my do niego wszystkich naszych rannych, ktĂłrych moĹźna byĹ ’ o znaleźć. Nosiliśmy opatrunki pierwszej pomocy, ale małe ochraniacze i bandaże były bezużyteczne na wielkich otwartych ranach. Zrobiłeś, co mogłeś, ale chodziło głównie o patrzenie, jak powoli wykrwawiają się na śmierć…

dla mnie to się kiedyś skończyło. Przez godzinÄ ™ czekaliĺ ” my w tym starym niemieckim okopie. Czasami nad gwizdaĺ ’ wybuch pociskăłw z karabinăłw maszynowych, jakby Niemcy măłwili: „No dalej, jeĹ”li siÄ ™ odwaĺźesz”.

dowăłdca naszej kompanii wykonaĹ ’ swÄ … kwaterÄ ™ pod kilkoma arkuszami poskrä ™ conego ĺźelaza falistego.

„chcę, żebyś zbadał wzdłuż rowu”, powiedział do mnie (Warre-Dymond) i sprawdź, czy możesz znaleźć firmę B (w rzeczywistości była to firma D). Zaczęli na naszej prawej flance, ale od tamtej pory nic z nich nie widziałem. Jeśli ich znajdziesz, połączymy się i uporządkujemy sprawy.

więc wyruszyłem z moim biegaczem. To było jak odkrywanie gór Księżyca. Śledziliśmy Stary rów najlepiej jak potrafiliśmy…

usłyszeliśmy cienki gwizd jego podejścia, wznoszący się do wrzasku. Wylądował na betonowej skrzynce, którą mijaliśmy, zaledwie pięć metrów dalej. Kilka metrów dalej i to byłby nasz koniec. Wypadek był ogłuszający. Mój biegacz wydał krzyk bólu. Nie krzyczałam, bo byłam na wpół oszołomiona. Pamiętam, jak kładłem rękę Na prawą stronę twarzy i nic nie czułem.; ku mojemu przerażeniu myślałem, że cała strona została zdmuchnięta.